piątek, 17 kwietnia 2015

Capitulo 2

Miłość, nienawiść. Dzieli je taka cienka linia.



 Wróg.

Cztery litery, tyle wystarczy, aby wzbudzić w naszym wnętrzu negatywne odczucia.
Osoba, która w jakiś sposób uraziła nasze uczucia. Sprawiła, że nasze szczęście na pewien czas się ulotniło.
Każdy z nas, na pewno znajdzie w swoich wspomnieniach, nieprzyjaciela. Człowieka dla którego życzyło się chwili smutku, w zamian za wszystko, co nam wyrządził.
Chcielibyśmy odpłacić się za trudne chwile, ale czy sztuką jest zrewanżować się za wszystko? 
Prawdziwą sztuką jest tak naprawdę przebaczyć.
Odegnać wszystko w zapomnienie i zostawić żal za ciężkie chwile.   
Co jeżeli nie byliśmy w stanie, dostrzec ukrytego motywu, w działaniach naszego wroga?  
Żaden człowiek, nie jest przeciwko nam, bez żadnego powodu.
Zamknijmy oczy.
Pomyślmy o osobie przez, którą było nam źle.
Wybaczmy.

 Szła ze spuszczoną głową i pogrążyła się w swoich myślach. Czuła się samotnie. Dlaczego? Miała przecież przy sobie bliskich, ale problem w tym, że nikt jej nie rozumiał. Nawet w Diego, którego znała od przedszkolnych lat, nie miała takiego oparcia jakie chciałaby w nim mieć. W jej obecnej sytuacji chyba tylko tata zdołałby pomóc. Gdyby był teraz przy niej, wszystko wyglądałoby inaczej. Dzieliła z nim pasje, o którą chciała walczyć. Nie mogła jednak zastanawiać się nad czymś, co było niemożliwe. Musiała walczyć, sama.
Dziewczyna porzuciła rozmyślania, gdy zobaczyła przed sobą widok, który spowodował, że zastygła w miejscu. Jej oczom ukazało się najpiękniejsze auto, jakie kiedykolwiek widziała w życiu. Porsche GT3? Była kiepska w rozpoznawaniu marek, więc nie miała pewności czy odgadła dobrze. Najważniejsza według niej w samochodzie, jest prędkość jaką może rozwinąć na drodze. Gdyby nie podeszła bliżej żałowałaby do końca życia. Rozejrzała się czy w pobliżu parkingu nikt się nie kręci. Kiedy natknęłaby się na właściciela auta, chyba umarłaby ze wstydu. Ciekawe co by sobie pomyślał? Może oskarżyłby ją o próbę kradzieży? Dziwni ludzie teraz chodzą po świecie, dlatego wolała być ostrożna. Nieśmiało podeszła bliżej i wpatrywała się w pojazd jak oczarowana. Chciałaby mieć kiedyś takie auto, ale na razie mogła sobie tylko o takim pomarzyć. Pochyliła się i starała odkryć jak wygląda od środka.

- Jakie cudo. – powiedziała do siebie z pełnym uznaniem.
- Tutaj też jest ciekawy widok. – usłyszała za sobą znajomy, męski głos.
Jej oczy powiększyły się, a ciało wyprostowało do pionu w ekspresowym tempie. Odwróciła twarz, aby spojrzeć na chłopaka.
- Gdzie Ty się patrzysz zboczeńcu?! – wykrzyczała zdenerwowana. – Typowy facet. – prychnęła.
- Chodziło mi o auto. – zaśmiał się pod nosem. – Mogłaś podziwiać je z tej odległości. Gdybym Cię w ogóle nie znał pomyślałbym, że chcesz zarysować lakier.
- Verdas. – syknęła. – Jeżeli wiedziałabym, że to Twoja własność, uwierz mi, zrobiłabym z nim o wiele gorsze rzeczy.
- Castillo. – kiwnął głową. – Tak witasz swojego kolegę, którego nie widziałaś już dobrych parę lat? – uśmiechnął się krzywo w kierunku szatynki.
- Kolegę? – zapytała zaskoczona. – Cieszyłam się, że nie muszę oglądać Twojej gęby. Nie wiem po co tutaj wróciłeś. Wracaj do Francji, zajadać ślimaki. – fuknęła.
- Co tak ostro Violetto? Nadal mi nie wybaczyłaś? – uniósł pytająco brwi.
- Zasłużyłeś sobie. Twoje żarty nie były w ogóle śmieszne, przynajmniej dla mnie. Lubiłeś robić ze mnie pośmiewisko. – zmrużyła oczy i założyła ręce na piersi. – Nie będę rozdrapywała starych ran, ale Ci nie ufam. Lepiej, żebyś trzymał się ode mnie z daleka.
- Ludzie się zmieniają Violetto, a poza tym… Zawsze możesz się zrewanżować za przeszłość. – oznajmił i podszedł bliżej dziewczyny.
- Nie jestem taka i nie mam talentu do robienia kawałów. Nie mamy już po dziesięć lat, a kartka z napisem kopnij mnie, byłaby na poziomie podstawówki.
- Uważam, że stać Cię na coś lepszego. – zaśmiał się cicho.
- Chcesz mojego odwetu? Poczekaj, skoczę tylko do spożywczego po jajka i rolkę papieru. Wszystko wyląduje na Twoim pięknym autku. – wykrzywiła usta w chytrym uśmieszku.
- O nieeee. – pokręcił głową, lekko przerażony. - Wszystko tylko nie samochód.
- To po co każesz mi się rewanżować? Mam lepsze rzeczy do roboty, niż prześladowanie Leona Verdasa. Szkoda mi czasu na Ciebie, kochaniutki. – powiedziała z przekąsem.
- Auć, zabolało. – ułożył swoją dłoń w miejscu, gdzie znajduje się serce. – Mój urok osobisty nie przekonuje Cię, żeby poświęcić mi odrobinę swojego czasu? – zapytał wesoły i stanął bardzo blisko szatynki. 
Ich czoła prawie się stykały. Violetta nie czuła się zbyt komfortowo. Nie wiedziała o co chodzi Verdasowi. Czy on próbował z nią flirtować? Była kiepska w kontaktach damsko-męskich. Nigdy jeszcze, tak naprawdę nie była zakochana. Nie wiedziała jakim uczuciem jest miłość. Czym się objawia? Kiedy poznać, gdy ktoś jest Tobą zainteresowany, tak na poważnie? Na jej policzkach pojawił się szkarłatny kolor. Zrobiło jej się gorąco, mogła dokładnie przyjrzeć się twarzy chłopaka. 
Jest przystojny – przemknęło jej przez myśl. Prędko tego pożałowała, nienawidzi tego człowieka od bardzo dawna. Chciał ją pewnie tylko omamić i zdekoncentrować. Ładna twarz, to nie wszystko.
- Nie licz na to. – powiedziała pewnie. – Czaruj sobie inne dziewczyny. – szepnęła mu do ucha. - Na mnie to nie działa. – oddaliła się na bezpieczną odległość. – Nie naruszaj mojej przestrzeni, bo następnym razem potraktuje Twoje oczy gazem pieprzowym. Do niezobaczenia, mam nadzieje. – spiorunowała Leona spojrzeniem i odwróciła się plecami, by jak najszybciej stamtąd odejść.


- Co jeżeli zależy mi wyłącznie na Tobie? – wyszeptał do siebie tak, aby dziewczyna nie zdołała go usłyszeć.


 Obserwował sylwetkę dziewczyny, dopóki nie zniknęła z zasięgu jego wzroku. Minęło tyle czasu, a ona działała na niego wciąż tak samo. Miał ochotę patrzeć cały czas w jej brązowe tęczówki. Dzisiaj, kiedy stała tak blisko niego… Pragnął objąć ją w tali, przyciągnąć jak najbliżej siebie i pocałować jej miękkie usta.
Ona jednak go nienawidzi, coś takiego nigdy się nie wydarzy. Musiał się z tym pogodzić, przestać żyć nadzieją, że kiedykolwiek ulegnie to zmianie. Popsuł wszystko, kiedy był jeszcze niedojrzałym dzieciakiem. Nie wiedział dlaczego myślał wtedy, że jeżeli będzie robił żarty dziewczynie, ona w końcu go zauważy. Stało się zupełnie odwrotnie, znienawidziła go. 
Na zawsze?
Chciał postarać się, aby zdobyć zaufanie Violetty. Udowodnić, że jego zamiary nie są złe. Zależało mu na niej, pragnął być blisko szatynki. Przed nim długa i ciężka droga, ale był ciekawy co czekało, na końcu wędrówki.

Szczęście?


Jakoś dobrnęłam do końca. Mam nadzieje, że nie będzie wam się tego, tak ciężko czytało, jak mi to pisało :D Już od świąt, staram się dociągnąć do końca, ten rozdział. Udało się, w końcu. Okaże się z jakim efektem ;)
Nie wiem kiedy ukaże się następny rozdział. W połowie maja dopiero? Jeżeli mam być szczera, to nie wiem czy w ogóle się pojawi :D Zastawiam się czy nie przyszedł na mnie czas… Może należy odejść wcześniej, niż to planowałam. Chyba czas się pogodzić z tym, że w blogowym świecie nie dokonam, niczego więcej. Nie mam zamiaru się tutaj użalać :D Powinnam przestać gadać i po prostu spakować manatki xD

46 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ołołołołołoło <3 Tak się cieszyłam jak zobaczyłam, że dodałaś rozdział *-* Normalnie, czytanie twojego cuda to jest czysta przyjemność <3
      Rozdział cudowny i tak pięknie napisany! Zakochałam się w każdym zdaniu w tym rozdziale! ♥
      Pierwszy fragment; przepiękny i taki prawdziwy! Powiedz mi... Skąd się biorą takie utalentowane osoby jak ty? I jak ty to robisz, że tak pięknie piszesz? ♥ Jesteś zwykłym śmiertelnikiem, na serio?
      Ja nie mogę uwierzyć, że to pisała nastolatka! Taki talent <3

      Drugi fragment: równie piękny <3 I też prawdziwy. Niesamotność, ale samotność bo nikt cię nie rozumie... Takie true.
      Tak mi szkoda, że nie może rozwijać swoich pasji i jeszcze nie ma swojego jedynego wsparcia :C Kurde, strasznie szkoda.
      O jak dobrze, że Violce spodobało się to auto ^^ Bardzo dobrze! :D
      Coś od razu przeczuwałam, że to auto Verdasa ;> Moja intuicja mnie nie zawiodła ^^
      Czyli oni są pokłóceni? Uuuu.. To źle!
      Widać, że już pomiędzy nimi płonie ogień namiętności ^^
      Aj... Viola i ten jej cięty język xd Nie wiem dlaczego, ale jej teksty mnie strasznie rozbawiły ;D
      Twoje opowiadanie jest cudowne! Jest piękne napisane, jest rzeczywiste, jest przytłaczające, jest zabawne! Długo by wymieniać! Ale podoba mi się ta mieszanka ;)
      Leon źle traktował Violettę? Oj nieładnie tak!
      Serio? Leon chce rewanżu? Ja mówię! Między nimi juz coś jest!
      Ich kłótnia nie wiem dlaczego, ale jest taka słodka ^^
      Nie no! On to na serio powiedział? Zależy mu na niej? O kurcze! Teraz to moja ciekawość poznania dalszych wydarzeń sięga zenitu! On to na serio powiedział ^^
      Viola też przyznała, że jest przystojny i jej się gorąco zrobiło ;> Ha! Mówiłam, że pomiędzy nimi coś jest ;D

      Ej no! Nigdy nie mów nigdy! Jak się Leon postara to może pomiędzy nim, a Violettą coś się wydarzy :D
      Oj to takie słodkie, że on się w niej podkochuje od dziecka ^^ To takie.. aww <3
      Teraz Viola też powinna dorosnąć i mu wybaczyć c: Prawda? Prawda!
      Tak czekam aż dojdzie do zaufania Violetty ♥

      EJEJEJEJEJ! Szo to ma być za odchodzenie? Ty masz talent! I to nie jest zwykłe opowiadanie!
      Na serio byłoby mi strasznie źle, jeśli byś odeszła... Zakochałam się w tym opowiadaniu ♥
      Pięknie piszesz i ja Ci będę o tym mówić cały czas, abyś w końcu w to uwierzyła! ♥

      Pozdrawiam i życzę baaardzo dużo weny :*

      Julson

      Usuń
    2. dziękuje, za ten bardzo miły komentarz ♥
      Tyle wspaniałych słów dla mnie? Czym ja sobie na to zasłużyłam ;*
      Może jeszcze tutaj zostanę... Nie wiem, ale świadomość tego, że mam przy sobie taką czytelniczkę, dodaje mi sił do dalszego pisania ♥

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Szczerze nie czytam tak od jakiegoś długiego czasu twojego bloga ale kurcze jest coś w tobie co np. Mnie bardzo przyciągneło! Czekałam i czekałam na tą kochaniutką 2 i się doczekałam, a to że jestem taką idiotką i gówniarą i od 17 kwietnia widnieje ten rozdział a ja 20któregoś kwietnia przychodzę to to jest bezczelne! bardzo, bardzo, bardzo przepraszam! Myślę że na ciebie jeszcze nie nadszedł czas i jak dla mnie lepiej zluzuj konie i manatki wypakuj ! XD ;* bo nigdzie się stąd nie ruszasz ! ;*

      A teraz to ja może przejde do rozdziału?
      A więc Cześć i czołem !
      Rozdział jak zwykle powala na samiuteńkie kolana ! (To czemu leże?xD) i jak zwykle omamił mnie i pozytywnie bardzo i to bardzo, bardzo zaskoczył ! (Jak zwykle z resztą)
      przez cały czas myślałam że to Diego i tu nagle tak jak grom z jasnego nieba Leon Verdas osobiście w własnej osobie ! :D
      Takie autko to tylko bogacze ! *-* xD
      stosunek Violki z Leona świetny! Wrogowie ! Ciekawe na jak długo? :O
      ale wiemy że Leonowi podoba się Viola można rzec że nawet prawie od zawsze ! *.* jak Fajnie !

      Wiesz ? Chyba wiem który dzisiaj jest xD jest 23 kwietnia ! Ło ho ho 6 dni spóźnienia ! Brawa dla mnie 👏👏👏
      Jestem tępa ! :0

      Wracając... zrobisz jak będziesz chciała ale jak chcesz to odejście możesz przemyśleć :] bo tak sobie myśle że pewnie konie ci się zerwą i tak czy inaczej zostaniesz ! :***
      Mam taką nadzieje ... #HOPE
      Jak zwykle z resztą czekam na kolejny rozdział ! ♡♡♡
      Pozdrowionka :] :*
      Silaaa☆

      Usuń
    2. dziękuje bardzo ♥
      Nie ważne, że przybywasz do mnie z opóźnieniem, najważniejsze że wróciłaś ♥
      hmmm nie zdradzę jak długo Violka nie będzie, pałała sympatią do Verdasa :D No, ale ile można opierać się urokowi Leona? To niewykonalne na dłuższą metę, hehe :D
      hhaaha, może zostanę. Zobaczy się jeszcze :D ♥

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Kochana muszę ci przyznać,że bardzo milutko czytało mi się twój rozdział :D Jest bardzo cudny <3
      Leoś kocha Vilu aww ♥ A ona za to go bardzo nienawidzi :C
      Już sobie wyobrażam jakie widoki musiał mieć Verdas :P
      Castillo zachwycona autem Verdasa ^^ No no ;)
      Leonek musi się postarać odbudować zaufanie Violi *_*
      Nie możesz odejść,piszesz wspaniale i za to cię uwielbiam :)
      Twój lepszy czas dopiero się zaczyna ;)
      Pamiętaj o mnie ♥
      Kocham i całuje :3

      Usuń
    2. dziękuje bardzo kochana ♥
      Takie komentarze, motywują :D

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Rozdział cudowny <333
      Zresztą nie muszę Ci przypominać, jaka jesteś utalentowana. Pamiętaj o tym i błagam - nie usuwaj bloga. Przede wszystkim nie odchodź! Nie pozwalam, źle myślisz. Twój czas się jeszcze nie skończył. On się dopiero zaczyna. Aniu, przemyśl swoją decyzję. Czekam na kolejny!

      Brithany

      Usuń
    2. dziękuje Brith ♥
      Bloga nie usunęłabym nawet jeśli moja "kariera" na tym blogu, zakończyłaby się :D Jeszcze myślę, myślę, myślę ;*
      Ciężko opuszczać tak wspaniałych ludzi ♥

      Usuń
  5. Cudny rozdział :))
    Na prawdę!
    I proszę pisz dalej, niech next się pojawi <3
    Czekam!
    I patrz ile osób cię czyta!
    Nie rezygnuj proszę, FOR ME!
    W rozdziale Verdas.... Zakochany <3
    Ale Violletta go przekreśliła? Nie sądzę, myślę, że też w głęęębi czuje coś do Leóna :*
    Do next'a, który NASTĄPI! <3
    Rox

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje ♥
      hehe kilka osób się znajdzie, aż dziwne :D
      Obiecuje, że jeszcze to przemyślę :D

      Usuń
  6. Witaj kochana. ;*
    Tym razem bez zajmowania miejsc, biorę się od razu do komentowania.
    Nie wyobrażasz sobie, jak bardzo przywiązałam się do Twojego bloga, na prawdę. Wchodzę na niego kilka razy dziennie. Chyba się uzależniłam od niego i Twojej twórczości i całej Ciebie, kochanie. ♥
    Widzisz co Ty ze mną robisz? ;*
    Nie mów tak ani nawet tak nie myśl, że przyszłą już pora na Ciebie w bloggerowym świecie, bo to nieprawda! Zaufaj mi, mój najukochańszy Marsjanku. ♥ To na pewno przez te dziwne dni, które obydwie przechodzimy. ;)
    Nie wiem, co napisać. Bo to, że jest pięknie chyba już Ci się znudziło. Albo nie - może trochę te moje przemowy o wszystkim i o niczym lubisz. Serio, już nie podciągnę tej samooceny. xd
    Kurczaczki, mój komentarz znowu to istne masło maślane, wybacz... ♥
    Ale spokojnie, w moim przypadku to normalne. xd
    Po przeczytaniu tego rozdziału powinnam usunąć swoje blogi, zatrzeć wszelkie ślady po moim istnieniu i uciec na księżyc. To niemożliwe, żebyś AŻ TAK idealnie pisała. Ja wiem, ideałów nie ma, ale słowo daję, że w życiu nie doszukałam się tu ani nigdzie indziej żadnej rysy. Aż mi wstyd, że w ogóle mam czelność tu pisać, gdy jest taka zdolna Anka. Nigdy nie przestaniesz mnie zachwycać, nie ma takiej możliwości.
    Porsche GT3? Nie no Violka to ma marzenia...
    Leon, Leon, Leon... Sama nie wiem. To po prostu Leon. Ja na niego gniewać się bym nie potrafiła, ale Violka to co innego. xd

    Dobrze, może już zakończę ten mój nędzny komentarz.
    Kocham bardzo,
    Katie


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. huhu uzależnić się ode mnie? Mojego bloga, serio? ♥
      dziękuje kochana ♥
      Twoje komentarze są nieziemskie ;* To wiele motywacji dla mnie, uśmiech na mojej twarzy zawsze się pojawia, gdy czytam coś takiego na swój temat ;*
      te quiero ♥

      Usuń
    2. Seeerioo ;*
      Nie dziękuj, to takie głupiutkie i pewnie nic nieznaczące słowa, które płyną prosto z mojego serduszka, mając nadzieję, że trafią prosto do Twojego. ;)

      Kooooooochaaam naaaaajmooocniej! <3

      Usuń
  7. Wybacz, będzie bardzo krótko, niestety :(
    Rozdział przepiękny♥
    Rozwijasz się. Z każdym, nowo dodanym rozdziałem widzę, że twój styl pisania jest coraz lepszy. Myślę, że doszłaś już do niezwykle wysokiego poziomu. Oby tak dalej, a zajdziesz na pewno daleko ;)
    I nie mam chcę więcej słyszeć, że się do tego nie nadajesz, zrozumiano? ;*
    Do następnego ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. długość nie ma znaczenia ♥
      dziękuje, to wszystko jest takie miłe ;*
      postaram się powstrzymywać, od komentowania swojej beznadziejności xD Za mało wiary w siebie :D

      Usuń
  8. Capitulo 2. ♥ Ostatnio na początku rozdziału było o marzeniach, teraz o wrogu. Fajne te "początki" ^-^
    Leon i Violetta *-* On ją kocha, a ona go nienawidzi. Violetta podziwia samochód - tego się nigdy nie spodziewałam/ #MiłeZaskoczenie
    Życzę powodzenia Verdasowi, może V. swoje uczucia skieruje w drugą stronę. Kiedyś.

    I na tym skończę komentować rozdział, bo przeczytałam notkę!
    Z jednej strony Cię rozumiem, a z drugiej jestem zła, bo Teddy się wciągnęła w tą historię, a ktoś tu próbuje ją porzucić!
    Więc bd samolubna - Nie odchodź jeszcze, chyba, że w 100% (nie w 99%) jesteś co do tego pewna.
    Jedna bloggerka odchodziła z milion razy, a potem milion razy wracała z nową coraz gorszej historią, więc w sumie te odejścia nikomu na dobre nie wyszły.

    Ja czekam na 3. i tak, i tak. Nawet jakbyś zrezygnowała. Nie odpuszczę, bo się kurczę wciągnęłam!

    Teddy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje, dziękuje, dziękuje ♥
      Naprawdę wciągnęło Cię moje opowiadanie? *.* To dopiero 2 rozdział :D Nie, nie jestem pewna swojego odejścia :D
      Tacy czytelnicy... Nie wiem, czy uda mi się to wszystko zostawić :D

      Usuń
  9. Boski ;***
    Szkoda że nie mam talentu jak ty ;*
    Może wpadniesz do mnie skomentujesz i dodasz się do obserwatorów.
    Będę miała ślad od tak wspaniałej bloggerki ;****
    http://leonettaaq.blogspot.com/
    Zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje ♥
      Jeju, jeju Ty to na pewno mówisz o mnie? :D
      Postaram się zajrzeć ;*

      Usuń
  10. Heey ;* Rozdział istna perełka ♡ Nie mogłam doczekać się kiedy dodasz. Ta historia wydaje się być taka żywa, taka... prawdziwa. Chyba jeszcze nigdy nie czytałam czegoś tak fenomenalnego! Proszę, nie odchodź i nie przestawaj pisać. Nigdy. Twój czas na blogerze dopiero się zaczyna ;) Masz ogromny talent! 8)
    Love, Kicia ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matulko! Dziękuje, dziękuje ♥
      Tak miłe słowa, moje serce się raduje jak głupie ;*

      Usuń
  11. Nathalia! Tym razem wrócę :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem!
      Po tak długim czasie, że zdążyłam zmienić nick 8)
      Ale ważne że wracam, prawda?

      Rozdział - perełka, z resztą jak zwykle, Aniu.
      Naprawdę cudownie piszesz!
      Tylko pozazdrościć talentu!
      Oddasz trochę?
      Bo jak nie, to naśle na Ciebie stokrotki
      XDDDDDDDD
      Wybacz.
      Majówka więc mi odbija.
      Never mind.
      Fiolka tęskni za swoim tatą, smutno, że tylko on ją rozumiał.
      Egh.
      Pózniej widzi samochód naszego pięknego...
      Hihi,
      Spotkanie po latach.
      Lajon ją kocha, ale sobie zepsuł reputację po tym jak ją potraktował.
      Smuteczeg.
      Ale oni i tak bedą razem 8)
      Ja to wiem.

      Niepokoi mnie tylko Twoja długa nieobecność, stało się coś?
      Jeśli trzeba Ci w czymś pomóc to śmiało pisz!
      To będzie sama przyjemność z Tobą popisać :-*
      I życzę miłej majówki!
      Wiem, że moje komentarze są do dupy, w ogóle to jak pisze ( ale pomińmy ten fakt ), ale piszę ten komentarz z sercem i mam nadzieję, że to docenisz
      Love,
      Blake!

      Usuń
    2. Taak, bardzo się ciesze, że wróciłaś ;*
      hehe, nie mam czego Ci oddawać moja droga :D To Ty tutaj masz więcej talentu ;*
      Niee, chyba nie :D Mam ostatnio mało czasu xD
      Chęci do pisania, też gdzieś odeszły :D
      Jejku, naprawdę chcesz ze mną porozmawiać? :D Jesteś pewna na co się piszesz? haha ;*
      Bardzo Ci dziękuje za te wszystkie miłe słowa ;** ♥

      Usuń
    3. Chyba Ty masz więcej 8)
      I wiem na co się piszę :-D
      I już mówiłam, nie dziękuj za prawdę.
      Love,
      Blake

      Usuń
    4. Niee, oczywiście, że Ty ;*
      hehe, nie wiem czy wiesz co mówisz xD Nie ma to jak zrażać do siebie ludzi swoim gadaniem :D
      Gdzie najwygodniej by Ci się pisało? :D

      Usuń
  12. Niesamowity :*
    Perełkaa
    Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje na samym końcu. Ale tak to jest jak się orientujesz kiedy się orientujesz że jest rozdział xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam w planach wrócić wcześniej xDle ja jak to ja musiałabym być mną xD
      Rozdział genialny ale ty o tym raczej wiesz a jak nie wiesz to już wiesz
      Leloś kofffa Vilu :)
      Ale Vilu nie kofffa Lelosia :(
      A dlacemu? Bo Leloś był zuy dla niej a ona ma Uraze.
      i nie chce mu wybaczyć ;(
      O. M. G. Jak ja uwielbiam czytać twoje opowiadania→ one som takie oryginalne i twórcze.
      Pomińmy że czasami myślę że nasz depresję czy coś xD
      Kończę mój poebany komeg.

      Kocham.
      Crazy ;*
      Dawna Martina Comello.

      P. S. Obiecuje że następny komentarz będzie.... Po prostu będzie xD
      P. S. II Sorry za jakość koma. Nie wiem czego się nawdychałam xD

      Usuń
    2. Najważniejsze, że wróciłaś ;*
      dziękuje ♥
      Dlaczego myślisz, że mam depreche? :D Za dużo użalam się nad swoją beznadziejnością? xD Jeżeli o to chodzi, to po prostu za mało wiary w siebie, zbyt dużo kompleksów xD
      hahaha, nie wiem co chcesz i tak jest wspaniały :D ♥

      Usuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Cześć kochana, Werka po raz pierwszy no i oczywiście nie ostatni :)
    Zajmę się komentowaniem cuda :*

    Rozdział Cudowny kochana <333 ;3
    Jeny...Verdas jest w niej tak zakochany <3 :')
    A ona go nie znosi...Eh, już widzę, że to będzie trudna miłość ;ccc
    zanim będą razem (*) trzeba tylko czekać. Wiem, że w końcu Violetta będzie darzyć go innym uczuciem niż nienawiść :) taka prawda.
    Urokowi Lajona nikt się nie oprze ^^

    Czekam na next:*
    Zapraszam do siebie:
    http://leonviolettayfranymarcoo.blogspot.com/

    Werkaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku dziękuje ♥
      Tak, to prawda :D To w końcu LEON :D
      Postaram się zajrzeć, jak najszybciej będę mogła :D

      Usuń
  16. Zapraszałaś, no więc jestem... I cóż ja mogę powiedzieć? Nie jestem najlepsza w pisaniu długich i obszernych komentarzy.. To chyba nie moja bajka... ale to nic. Do rzeczy Patty.. Opowiadanie jest dość osobliwe. Bardzo mi się podoba. Wymieszałaś postacie, ich osobowości. Violka nienawidzi Leóna, Leóna kocha Violkę.. no zapowiada się skomplikowana relacja... Tak czuję, ale oczywiście mogę się mylić. Wiedz, że dołączam do grona stałych czytelników! Masz moje słowo kochana! ;* Rozdział piękny! Najbardziej w twoim opowiadaniu podoba mi się wstęp, w pierwszym rozdziale o marzeniach, w drugim o wrogu... Urzekłaś mnie tymi przemyśleniami.. Nie ściemniam. Mówię całkowicie poważnie! Wiesz co mnie ciekawi najbardziej? To jak zarysujesz postać Leóna, co wymyślisz. Jak daleko się posuniesz w opisywaniu starań Verdaska o Vilu.. Mam nadzieję, że nieźle się postara i zdobędzie serce naszej Castillo, o ile już tego nie zrobił.. Violka uparta, więc może nie chcieć się przyznać do tego co czuje... :D hehe takie tam moje przemyślenia. Ale kończę już, bo pewnie Cię zanudzam! Postaram się komentować na bieżąco.
    Do zobaczenia wkrótce, pozdrawiam, Patty ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matulko, dziękuje ;*
      Dziękuje za te wszystkie miłe słowa ♥
      Ciesze się, że spodobały Ci się moje wypociny ;*

      Usuń
  17. Kiedy pojawi się następny nexcik :) ?

    OdpowiedzUsuń
  18. P I Ę K N E!!! matko, idę czytać dalej :D

    OdpowiedzUsuń