Miłość,
nienawiść. Dzieli je taka cienka linia.
Wróg.
Cztery litery, tyle wystarczy, aby
wzbudzić w naszym wnętrzu negatywne odczucia.
Osoba, która w jakiś sposób uraziła
nasze uczucia. Sprawiła, że nasze szczęście na pewien czas się ulotniło.
Każdy z nas, na pewno znajdzie w
swoich wspomnieniach, nieprzyjaciela. Człowieka dla którego życzyło się chwili
smutku, w zamian za wszystko, co nam wyrządził.
Chcielibyśmy odpłacić się za trudne
chwile, ale czy sztuką jest zrewanżować się za wszystko?
Prawdziwą sztuką jest
tak naprawdę przebaczyć.
Odegnać wszystko w zapomnienie i
zostawić żal za ciężkie chwile.
Co jeżeli nie byliśmy w stanie,
dostrzec ukrytego motywu, w działaniach naszego wroga?
Żaden człowiek, nie jest przeciwko
nam, bez żadnego powodu.
Zamknijmy oczy.
Pomyślmy o osobie przez, którą było nam źle.
Wybaczmy.
Szła ze spuszczoną głową i pogrążyła
się w swoich myślach. Czuła się samotnie. Dlaczego? Miała przecież przy sobie
bliskich, ale problem w tym, że nikt jej nie rozumiał. Nawet w Diego, którego
znała od przedszkolnych lat, nie miała takiego oparcia jakie chciałaby w nim
mieć. W jej obecnej sytuacji chyba tylko tata zdołałby pomóc. Gdyby był teraz
przy niej, wszystko wyglądałoby inaczej. Dzieliła z nim pasje, o którą chciała
walczyć. Nie mogła jednak zastanawiać się nad czymś, co było niemożliwe.
Musiała walczyć, sama.
Dziewczyna porzuciła rozmyślania,
gdy zobaczyła przed sobą widok, który spowodował, że zastygła w miejscu. Jej
oczom ukazało się najpiękniejsze auto, jakie kiedykolwiek widziała w życiu. Porsche
GT3? Była kiepska w rozpoznawaniu marek, więc nie miała pewności czy odgadła
dobrze. Najważniejsza według niej w samochodzie, jest prędkość jaką może
rozwinąć na drodze. Gdyby nie podeszła bliżej żałowałaby do końca życia.
Rozejrzała się czy w pobliżu parkingu nikt się nie kręci. Kiedy natknęłaby się
na właściciela auta, chyba umarłaby ze wstydu. Ciekawe co by sobie pomyślał?
Może oskarżyłby ją o próbę kradzieży? Dziwni ludzie teraz chodzą po świecie,
dlatego wolała być ostrożna. Nieśmiało podeszła bliżej i wpatrywała się w
pojazd jak oczarowana. Chciałaby mieć kiedyś takie auto, ale na razie mogła
sobie tylko o takim pomarzyć. Pochyliła się i starała odkryć jak wygląda od
środka.
- Jakie cudo. – powiedziała do
siebie z pełnym uznaniem.
- Tutaj też jest ciekawy widok. –
usłyszała za sobą znajomy, męski głos.
Jej oczy powiększyły się, a ciało
wyprostowało do pionu w ekspresowym tempie. Odwróciła twarz, aby spojrzeć na
chłopaka.
- Gdzie Ty się patrzysz zboczeńcu?!
– wykrzyczała zdenerwowana. – Typowy facet. – prychnęła.
- Chodziło mi o auto. – zaśmiał się
pod nosem. – Mogłaś podziwiać je z tej odległości. Gdybym Cię w ogóle nie znał
pomyślałbym, że chcesz zarysować lakier.
- Verdas. – syknęła. – Jeżeli
wiedziałabym, że to Twoja własność, uwierz mi, zrobiłabym z nim o wiele gorsze
rzeczy.
- Castillo. – kiwnął głową. – Tak
witasz swojego kolegę, którego nie widziałaś już dobrych parę lat? – uśmiechnął
się krzywo w kierunku szatynki.
- Kolegę? – zapytała zaskoczona. –
Cieszyłam się, że nie muszę oglądać Twojej gęby. Nie wiem po co tutaj wróciłeś.
Wracaj do Francji, zajadać ślimaki. – fuknęła.
- Co tak ostro Violetto? Nadal mi
nie wybaczyłaś? – uniósł pytająco brwi.
- Zasłużyłeś sobie. Twoje żarty nie
były w ogóle śmieszne, przynajmniej dla mnie. Lubiłeś robić ze mnie
pośmiewisko. – zmrużyła oczy i założyła ręce na piersi. – Nie będę rozdrapywała
starych ran, ale Ci nie ufam. Lepiej, żebyś trzymał się ode mnie z daleka.
- Ludzie się zmieniają Violetto, a
poza tym… Zawsze możesz się zrewanżować za przeszłość. – oznajmił i podszedł
bliżej dziewczyny.
- Nie jestem taka i nie mam talentu
do robienia kawałów. Nie mamy już po dziesięć lat, a kartka z napisem kopnij
mnie, byłaby na poziomie podstawówki.
- Uważam, że stać Cię na coś
lepszego. – zaśmiał się cicho.
- Chcesz mojego odwetu? Poczekaj,
skoczę tylko do spożywczego po jajka i rolkę papieru. Wszystko wyląduje na
Twoim pięknym autku. – wykrzywiła usta w chytrym uśmieszku.
- O nieeee. – pokręcił głową, lekko
przerażony. - Wszystko tylko nie samochód.
- To po co każesz mi się
rewanżować? Mam lepsze rzeczy do roboty, niż prześladowanie Leona Verdasa.
Szkoda mi czasu na Ciebie, kochaniutki. – powiedziała z przekąsem.
- Auć, zabolało. – ułożył swoją
dłoń w miejscu, gdzie znajduje się serce. – Mój urok osobisty nie przekonuje
Cię, żeby poświęcić mi odrobinę swojego czasu? – zapytał wesoły i stanął bardzo
blisko szatynki.
Ich czoła prawie się stykały. Violetta nie czuła się zbyt komfortowo. Nie wiedziała o co chodzi Verdasowi. Czy on próbował z nią flirtować? Była kiepska w kontaktach damsko-męskich. Nigdy jeszcze, tak naprawdę nie była zakochana. Nie wiedziała jakim uczuciem jest miłość. Czym się objawia? Kiedy poznać, gdy ktoś jest Tobą zainteresowany, tak na poważnie? Na jej policzkach pojawił się szkarłatny kolor. Zrobiło jej się gorąco, mogła dokładnie przyjrzeć się twarzy chłopaka.
Jest przystojny – przemknęło jej przez myśl. Prędko tego pożałowała, nienawidzi tego człowieka od bardzo dawna. Chciał ją pewnie tylko omamić i zdekoncentrować. Ładna twarz, to nie wszystko.
Ich czoła prawie się stykały. Violetta nie czuła się zbyt komfortowo. Nie wiedziała o co chodzi Verdasowi. Czy on próbował z nią flirtować? Była kiepska w kontaktach damsko-męskich. Nigdy jeszcze, tak naprawdę nie była zakochana. Nie wiedziała jakim uczuciem jest miłość. Czym się objawia? Kiedy poznać, gdy ktoś jest Tobą zainteresowany, tak na poważnie? Na jej policzkach pojawił się szkarłatny kolor. Zrobiło jej się gorąco, mogła dokładnie przyjrzeć się twarzy chłopaka.
Jest przystojny – przemknęło jej przez myśl. Prędko tego pożałowała, nienawidzi tego człowieka od bardzo dawna. Chciał ją pewnie tylko omamić i zdekoncentrować. Ładna twarz, to nie wszystko.
- Nie licz na to. – powiedziała
pewnie. – Czaruj sobie inne dziewczyny. – szepnęła mu do ucha. - Na mnie to nie
działa. – oddaliła się na bezpieczną odległość. – Nie naruszaj mojej
przestrzeni, bo następnym razem potraktuje Twoje oczy gazem pieprzowym. Do
niezobaczenia, mam nadzieje. – spiorunowała Leona spojrzeniem i odwróciła się
plecami, by jak najszybciej stamtąd odejść.
- Co jeżeli zależy mi wyłącznie na
Tobie? – wyszeptał do siebie tak, aby dziewczyna nie zdołała go usłyszeć.
Obserwował sylwetkę dziewczyny,
dopóki nie zniknęła z zasięgu jego wzroku. Minęło tyle czasu, a ona działała na
niego wciąż tak samo. Miał ochotę patrzeć cały czas w jej brązowe tęczówki. Dzisiaj,
kiedy stała tak blisko niego… Pragnął objąć ją w tali, przyciągnąć jak
najbliżej siebie i pocałować jej miękkie usta.
Ona jednak go nienawidzi, coś
takiego nigdy się nie wydarzy. Musiał się z tym pogodzić, przestać żyć
nadzieją, że kiedykolwiek ulegnie to zmianie. Popsuł wszystko, kiedy był
jeszcze niedojrzałym dzieciakiem. Nie wiedział dlaczego myślał wtedy, że jeżeli
będzie robił żarty dziewczynie, ona w końcu go zauważy. Stało się zupełnie
odwrotnie, znienawidziła go.
Na zawsze?
Na zawsze?
Chciał postarać się, aby zdobyć
zaufanie Violetty. Udowodnić, że jego zamiary nie są złe. Zależało mu na niej,
pragnął być blisko szatynki. Przed nim długa i ciężka droga, ale był ciekawy co
czekało, na końcu wędrówki.
Szczęście?
Jakoś dobrnęłam do końca. Mam
nadzieje, że nie będzie wam się tego, tak ciężko czytało, jak mi to pisało :D Już
od świąt, staram się dociągnąć do końca, ten rozdział. Udało się, w końcu. Okaże
się z jakim efektem ;)
Nie wiem kiedy ukaże się następny
rozdział. W połowie maja dopiero? Jeżeli mam być szczera, to nie wiem czy w
ogóle się pojawi :D Zastawiam się czy nie przyszedł na mnie czas… Może należy
odejść wcześniej, niż to planowałam. Chyba czas się pogodzić z tym, że w
blogowym świecie nie dokonam, niczego więcej. Nie mam zamiaru się tutaj użalać :D
Powinnam przestać gadać i po prostu spakować manatki xD
Moje
OdpowiedzUsuńZajmuję <33
OdpowiedzUsuńOłołołołołoło <3 Tak się cieszyłam jak zobaczyłam, że dodałaś rozdział *-* Normalnie, czytanie twojego cuda to jest czysta przyjemność <3
UsuńRozdział cudowny i tak pięknie napisany! Zakochałam się w każdym zdaniu w tym rozdziale! ♥
Pierwszy fragment; przepiękny i taki prawdziwy! Powiedz mi... Skąd się biorą takie utalentowane osoby jak ty? I jak ty to robisz, że tak pięknie piszesz? ♥ Jesteś zwykłym śmiertelnikiem, na serio?
Ja nie mogę uwierzyć, że to pisała nastolatka! Taki talent <3
Drugi fragment: równie piękny <3 I też prawdziwy. Niesamotność, ale samotność bo nikt cię nie rozumie... Takie true.
Tak mi szkoda, że nie może rozwijać swoich pasji i jeszcze nie ma swojego jedynego wsparcia :C Kurde, strasznie szkoda.
O jak dobrze, że Violce spodobało się to auto ^^ Bardzo dobrze! :D
Coś od razu przeczuwałam, że to auto Verdasa ;> Moja intuicja mnie nie zawiodła ^^
Czyli oni są pokłóceni? Uuuu.. To źle!
Widać, że już pomiędzy nimi płonie ogień namiętności ^^
Aj... Viola i ten jej cięty język xd Nie wiem dlaczego, ale jej teksty mnie strasznie rozbawiły ;D
Twoje opowiadanie jest cudowne! Jest piękne napisane, jest rzeczywiste, jest przytłaczające, jest zabawne! Długo by wymieniać! Ale podoba mi się ta mieszanka ;)
Leon źle traktował Violettę? Oj nieładnie tak!
Serio? Leon chce rewanżu? Ja mówię! Między nimi juz coś jest!
Ich kłótnia nie wiem dlaczego, ale jest taka słodka ^^
Nie no! On to na serio powiedział? Zależy mu na niej? O kurcze! Teraz to moja ciekawość poznania dalszych wydarzeń sięga zenitu! On to na serio powiedział ^^
Viola też przyznała, że jest przystojny i jej się gorąco zrobiło ;> Ha! Mówiłam, że pomiędzy nimi coś jest ;D
Ej no! Nigdy nie mów nigdy! Jak się Leon postara to może pomiędzy nim, a Violettą coś się wydarzy :D
Oj to takie słodkie, że on się w niej podkochuje od dziecka ^^ To takie.. aww <3
Teraz Viola też powinna dorosnąć i mu wybaczyć c: Prawda? Prawda!
Tak czekam aż dojdzie do zaufania Violetty ♥
EJEJEJEJEJ! Szo to ma być za odchodzenie? Ty masz talent! I to nie jest zwykłe opowiadanie!
Na serio byłoby mi strasznie źle, jeśli byś odeszła... Zakochałam się w tym opowiadaniu ♥
Pięknie piszesz i ja Ci będę o tym mówić cały czas, abyś w końcu w to uwierzyła! ♥
Pozdrawiam i życzę baaardzo dużo weny :*
Julson
dziękuje, za ten bardzo miły komentarz ♥
UsuńTyle wspaniałych słów dla mnie? Czym ja sobie na to zasłużyłam ;*
Może jeszcze tutaj zostanę... Nie wiem, ale świadomość tego, że mam przy sobie taką czytelniczkę, dodaje mi sił do dalszego pisania ♥
Zajmujeee ☆_☆
OdpowiedzUsuńSzczerze nie czytam tak od jakiegoś długiego czasu twojego bloga ale kurcze jest coś w tobie co np. Mnie bardzo przyciągneło! Czekałam i czekałam na tą kochaniutką 2 i się doczekałam, a to że jestem taką idiotką i gówniarą i od 17 kwietnia widnieje ten rozdział a ja 20któregoś kwietnia przychodzę to to jest bezczelne! bardzo, bardzo, bardzo przepraszam! Myślę że na ciebie jeszcze nie nadszedł czas i jak dla mnie lepiej zluzuj konie i manatki wypakuj ! XD ;* bo nigdzie się stąd nie ruszasz ! ;*
UsuńA teraz to ja może przejde do rozdziału?
A więc Cześć i czołem !
Rozdział jak zwykle powala na samiuteńkie kolana ! (To czemu leże?xD) i jak zwykle omamił mnie i pozytywnie bardzo i to bardzo, bardzo zaskoczył ! (Jak zwykle z resztą)
przez cały czas myślałam że to Diego i tu nagle tak jak grom z jasnego nieba Leon Verdas osobiście w własnej osobie ! :D
Takie autko to tylko bogacze ! *-* xD
stosunek Violki z Leona świetny! Wrogowie ! Ciekawe na jak długo? :O
ale wiemy że Leonowi podoba się Viola można rzec że nawet prawie od zawsze ! *.* jak Fajnie !
Wiesz ? Chyba wiem który dzisiaj jest xD jest 23 kwietnia ! Ło ho ho 6 dni spóźnienia ! Brawa dla mnie 👏👏👏
Jestem tępa ! :0
Wracając... zrobisz jak będziesz chciała ale jak chcesz to odejście możesz przemyśleć :] bo tak sobie myśle że pewnie konie ci się zerwą i tak czy inaczej zostaniesz ! :***
Mam taką nadzieje ... #HOPE
Jak zwykle z resztą czekam na kolejny rozdział ! ♡♡♡
Pozdrowionka :] :*
Silaaa☆
dziękuje bardzo ♥
UsuńNie ważne, że przybywasz do mnie z opóźnieniem, najważniejsze że wróciłaś ♥
hmmm nie zdradzę jak długo Violka nie będzie, pałała sympatią do Verdasa :D No, ale ile można opierać się urokowi Leona? To niewykonalne na dłuższą metę, hehe :D
hhaaha, może zostanę. Zobaczy się jeszcze :D ♥
Wrócę ;*
OdpowiedzUsuńKochana muszę ci przyznać,że bardzo milutko czytało mi się twój rozdział :D Jest bardzo cudny <3
UsuńLeoś kocha Vilu aww ♥ A ona za to go bardzo nienawidzi :C
Już sobie wyobrażam jakie widoki musiał mieć Verdas :P
Castillo zachwycona autem Verdasa ^^ No no ;)
Leonek musi się postarać odbudować zaufanie Violi *_*
Nie możesz odejść,piszesz wspaniale i za to cię uwielbiam :)
Twój lepszy czas dopiero się zaczyna ;)
Pamiętaj o mnie ♥
Kocham i całuje :3
dziękuje bardzo kochana ♥
UsuńTakie komentarze, motywują :D
Zaraz wracam ;*
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny <333
UsuńZresztą nie muszę Ci przypominać, jaka jesteś utalentowana. Pamiętaj o tym i błagam - nie usuwaj bloga. Przede wszystkim nie odchodź! Nie pozwalam, źle myślisz. Twój czas się jeszcze nie skończył. On się dopiero zaczyna. Aniu, przemyśl swoją decyzję. Czekam na kolejny!
Brithany
dziękuje Brith ♥
UsuńBloga nie usunęłabym nawet jeśli moja "kariera" na tym blogu, zakończyłaby się :D Jeszcze myślę, myślę, myślę ;*
Ciężko opuszczać tak wspaniałych ludzi ♥
Cudny rozdział :))
OdpowiedzUsuńNa prawdę!
I proszę pisz dalej, niech next się pojawi <3
Czekam!
I patrz ile osób cię czyta!
Nie rezygnuj proszę, FOR ME!
W rozdziale Verdas.... Zakochany <3
Ale Violletta go przekreśliła? Nie sądzę, myślę, że też w głęęębi czuje coś do Leóna :*
Do next'a, który NASTĄPI! <3
Rox
dziękuje ♥
Usuńhehe kilka osób się znajdzie, aż dziwne :D
Obiecuje, że jeszcze to przemyślę :D
Wracam dzisiaj;)
OdpowiedzUsuńWitaj kochana. ;*
OdpowiedzUsuńTym razem bez zajmowania miejsc, biorę się od razu do komentowania.
Nie wyobrażasz sobie, jak bardzo przywiązałam się do Twojego bloga, na prawdę. Wchodzę na niego kilka razy dziennie. Chyba się uzależniłam od niego i Twojej twórczości i całej Ciebie, kochanie. ♥
Widzisz co Ty ze mną robisz? ;*
Nie mów tak ani nawet tak nie myśl, że przyszłą już pora na Ciebie w bloggerowym świecie, bo to nieprawda! Zaufaj mi, mój najukochańszy Marsjanku. ♥ To na pewno przez te dziwne dni, które obydwie przechodzimy. ;)
Nie wiem, co napisać. Bo to, że jest pięknie chyba już Ci się znudziło. Albo nie - może trochę te moje przemowy o wszystkim i o niczym lubisz. Serio, już nie podciągnę tej samooceny. xd
Kurczaczki, mój komentarz znowu to istne masło maślane, wybacz... ♥
Ale spokojnie, w moim przypadku to normalne. xd
Po przeczytaniu tego rozdziału powinnam usunąć swoje blogi, zatrzeć wszelkie ślady po moim istnieniu i uciec na księżyc. To niemożliwe, żebyś AŻ TAK idealnie pisała. Ja wiem, ideałów nie ma, ale słowo daję, że w życiu nie doszukałam się tu ani nigdzie indziej żadnej rysy. Aż mi wstyd, że w ogóle mam czelność tu pisać, gdy jest taka zdolna Anka. Nigdy nie przestaniesz mnie zachwycać, nie ma takiej możliwości.
Porsche GT3? Nie no Violka to ma marzenia...
Leon, Leon, Leon... Sama nie wiem. To po prostu Leon. Ja na niego gniewać się bym nie potrafiła, ale Violka to co innego. xd
Dobrze, może już zakończę ten mój nędzny komentarz.
Kocham bardzo,
Katie
huhu uzależnić się ode mnie? Mojego bloga, serio? ♥
Usuńdziękuje kochana ♥
Twoje komentarze są nieziemskie ;* To wiele motywacji dla mnie, uśmiech na mojej twarzy zawsze się pojawia, gdy czytam coś takiego na swój temat ;*
te quiero ♥
Seeerioo ;*
UsuńNie dziękuj, to takie głupiutkie i pewnie nic nieznaczące słowa, które płyną prosto z mojego serduszka, mając nadzieję, że trafią prosto do Twojego. ;)
Kooooooochaaam naaaaajmooocniej! <3
Wybacz, będzie bardzo krótko, niestety :(
OdpowiedzUsuńRozdział przepiękny♥
Rozwijasz się. Z każdym, nowo dodanym rozdziałem widzę, że twój styl pisania jest coraz lepszy. Myślę, że doszłaś już do niezwykle wysokiego poziomu. Oby tak dalej, a zajdziesz na pewno daleko ;)
I nie mam chcę więcej słyszeć, że się do tego nie nadajesz, zrozumiano? ;*
Do następnego ;*
długość nie ma znaczenia ♥
Usuńdziękuje, to wszystko jest takie miłe ;*
postaram się powstrzymywać, od komentowania swojej beznadziejności xD Za mało wiary w siebie :D
Capitulo 2. ♥ Ostatnio na początku rozdziału było o marzeniach, teraz o wrogu. Fajne te "początki" ^-^
OdpowiedzUsuńLeon i Violetta *-* On ją kocha, a ona go nienawidzi. Violetta podziwia samochód - tego się nigdy nie spodziewałam/ #MiłeZaskoczenie
Życzę powodzenia Verdasowi, może V. swoje uczucia skieruje w drugą stronę. Kiedyś.
I na tym skończę komentować rozdział, bo przeczytałam notkę!
Z jednej strony Cię rozumiem, a z drugiej jestem zła, bo Teddy się wciągnęła w tą historię, a ktoś tu próbuje ją porzucić!
Więc bd samolubna - Nie odchodź jeszcze, chyba, że w 100% (nie w 99%) jesteś co do tego pewna.
Jedna bloggerka odchodziła z milion razy, a potem milion razy wracała z nową coraz gorszej historią, więc w sumie te odejścia nikomu na dobre nie wyszły.
Ja czekam na 3. i tak, i tak. Nawet jakbyś zrezygnowała. Nie odpuszczę, bo się kurczę wciągnęłam!
Teddy
dziękuje, dziękuje, dziękuje ♥
UsuńNaprawdę wciągnęło Cię moje opowiadanie? *.* To dopiero 2 rozdział :D Nie, nie jestem pewna swojego odejścia :D
Tacy czytelnicy... Nie wiem, czy uda mi się to wszystko zostawić :D
Boski ;***
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie mam talentu jak ty ;*
Może wpadniesz do mnie skomentujesz i dodasz się do obserwatorów.
Będę miała ślad od tak wspaniałej bloggerki ;****
http://leonettaaq.blogspot.com/
Zapraszam !
dziękuje ♥
UsuńJeju, jeju Ty to na pewno mówisz o mnie? :D
Postaram się zajrzeć ;*
Heey ;* Rozdział istna perełka ♡ Nie mogłam doczekać się kiedy dodasz. Ta historia wydaje się być taka żywa, taka... prawdziwa. Chyba jeszcze nigdy nie czytałam czegoś tak fenomenalnego! Proszę, nie odchodź i nie przestawaj pisać. Nigdy. Twój czas na blogerze dopiero się zaczyna ;) Masz ogromny talent! 8)
OdpowiedzUsuńLove, Kicia ♡
O matulko! Dziękuje, dziękuje ♥
UsuńTak miłe słowa, moje serce się raduje jak głupie ;*
Nathalia! Tym razem wrócę :-*
OdpowiedzUsuńJestem!
UsuńPo tak długim czasie, że zdążyłam zmienić nick 8)
Ale ważne że wracam, prawda?
Rozdział - perełka, z resztą jak zwykle, Aniu.
Naprawdę cudownie piszesz!
Tylko pozazdrościć talentu!
Oddasz trochę?
Bo jak nie, to naśle na Ciebie stokrotki
XDDDDDDDD
Wybacz.
Majówka więc mi odbija.
Never mind.
Fiolka tęskni za swoim tatą, smutno, że tylko on ją rozumiał.
Egh.
Pózniej widzi samochód naszego pięknego...
Hihi,
Spotkanie po latach.
Lajon ją kocha, ale sobie zepsuł reputację po tym jak ją potraktował.
Smuteczeg.
Ale oni i tak bedą razem 8)
Ja to wiem.
Niepokoi mnie tylko Twoja długa nieobecność, stało się coś?
Jeśli trzeba Ci w czymś pomóc to śmiało pisz!
To będzie sama przyjemność z Tobą popisać :-*
I życzę miłej majówki!
Wiem, że moje komentarze są do dupy, w ogóle to jak pisze ( ale pomińmy ten fakt ), ale piszę ten komentarz z sercem i mam nadzieję, że to docenisz
Love,
Blake!
Taak, bardzo się ciesze, że wróciłaś ;*
Usuńhehe, nie mam czego Ci oddawać moja droga :D To Ty tutaj masz więcej talentu ;*
Niee, chyba nie :D Mam ostatnio mało czasu xD
Chęci do pisania, też gdzieś odeszły :D
Jejku, naprawdę chcesz ze mną porozmawiać? :D Jesteś pewna na co się piszesz? haha ;*
Bardzo Ci dziękuje za te wszystkie miłe słowa ;** ♥
Chyba Ty masz więcej 8)
UsuńI wiem na co się piszę :-D
I już mówiłam, nie dziękuj za prawdę.
Love,
Blake
Niee, oczywiście, że Ty ;*
Usuńhehe, nie wiem czy wiesz co mówisz xD Nie ma to jak zrażać do siebie ludzi swoim gadaniem :D
Gdzie najwygodniej by Ci się pisało? :D
Niesamowity :*
OdpowiedzUsuńPerełkaa
Czekam na kolejny :*
dziękuje! ♥♥
UsuńMoje na samym końcu. Ale tak to jest jak się orientujesz kiedy się orientujesz że jest rozdział xD
OdpowiedzUsuńMiałam w planach wrócić wcześniej xDle ja jak to ja musiałabym być mną xD
UsuńRozdział genialny ale ty o tym raczej wiesz a jak nie wiesz to już wiesz
Leloś kofffa Vilu :)
Ale Vilu nie kofffa Lelosia :(
A dlacemu? Bo Leloś był zuy dla niej a ona ma Uraze.
i nie chce mu wybaczyć ;(
O. M. G. Jak ja uwielbiam czytać twoje opowiadania→ one som takie oryginalne i twórcze.
Pomińmy że czasami myślę że nasz depresję czy coś xD
Kończę mój poebany komeg.
Kocham.
Crazy ;*
Dawna Martina Comello.
P. S. Obiecuje że następny komentarz będzie.... Po prostu będzie xD
P. S. II Sorry za jakość koma. Nie wiem czego się nawdychałam xD
Najważniejsze, że wróciłaś ;*
Usuńdziękuje ♥
Dlaczego myślisz, że mam depreche? :D Za dużo użalam się nad swoją beznadziejnością? xD Jeżeli o to chodzi, to po prostu za mało wiary w siebie, zbyt dużo kompleksów xD
hahaha, nie wiem co chcesz i tak jest wspaniały :D ♥
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCześć kochana, Werka po raz pierwszy no i oczywiście nie ostatni :)
OdpowiedzUsuńZajmę się komentowaniem cuda :*
Rozdział Cudowny kochana <333 ;3
Jeny...Verdas jest w niej tak zakochany <3 :')
A ona go nie znosi...Eh, już widzę, że to będzie trudna miłość ;ccc
zanim będą razem (*) trzeba tylko czekać. Wiem, że w końcu Violetta będzie darzyć go innym uczuciem niż nienawiść :) taka prawda.
Urokowi Lajona nikt się nie oprze ^^
Czekam na next:*
Zapraszam do siebie:
http://leonviolettayfranymarcoo.blogspot.com/
Werkaa
Ojejku dziękuje ♥
UsuńTak, to prawda :D To w końcu LEON :D
Postaram się zajrzeć, jak najszybciej będę mogła :D
Zapraszałaś, no więc jestem... I cóż ja mogę powiedzieć? Nie jestem najlepsza w pisaniu długich i obszernych komentarzy.. To chyba nie moja bajka... ale to nic. Do rzeczy Patty.. Opowiadanie jest dość osobliwe. Bardzo mi się podoba. Wymieszałaś postacie, ich osobowości. Violka nienawidzi Leóna, Leóna kocha Violkę.. no zapowiada się skomplikowana relacja... Tak czuję, ale oczywiście mogę się mylić. Wiedz, że dołączam do grona stałych czytelników! Masz moje słowo kochana! ;* Rozdział piękny! Najbardziej w twoim opowiadaniu podoba mi się wstęp, w pierwszym rozdziale o marzeniach, w drugim o wrogu... Urzekłaś mnie tymi przemyśleniami.. Nie ściemniam. Mówię całkowicie poważnie! Wiesz co mnie ciekawi najbardziej? To jak zarysujesz postać Leóna, co wymyślisz. Jak daleko się posuniesz w opisywaniu starań Verdaska o Vilu.. Mam nadzieję, że nieźle się postara i zdobędzie serce naszej Castillo, o ile już tego nie zrobił.. Violka uparta, więc może nie chcieć się przyznać do tego co czuje... :D hehe takie tam moje przemyślenia. Ale kończę już, bo pewnie Cię zanudzam! Postaram się komentować na bieżąco.
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia wkrótce, pozdrawiam, Patty ♥
Matulko, dziękuje ;*
UsuńDziękuje za te wszystkie miłe słowa ♥
Ciesze się, że spodobały Ci się moje wypociny ;*
Kiedy pojawi się następny nexcik :) ?
OdpowiedzUsuńChyba dopiero ok. 15 maja :D
UsuńBędę czekać w każdym razie ♥
UsuńP I Ę K N E!!! matko, idę czytać dalej :D
OdpowiedzUsuń